Leniwe niedzielne popołudnie. Nie ma to jak znaleźć ciepły kąt i uciąć sobie popołudniową drzemkę. Psy śpią od 12-tu do 14-tu godzin na dobę, koty od 16-tu do 20-tu. To sporo godzin w ciągu dnia. Koty uwielbiają ciepło, Jodłaka nie jest wyjątkiem lubi wygrzewać się w słońcu, siedzieć obok kaloryfera a ostatnio siedzieć na pralce podczas prania. Często też zagrzebuje się w pościeli.
M również zainteresowany jest dostępnymi źródłami ciepła. Oczywiście najlepszym źródłem jest któryś z dwunogów w domu a w ostateczności nawet Jodłaka. Od biedy może być pościel, bądź kocyk.
Prawdę mówiąc M jest potwornym zmarzluchem, zimą w nocy śpi zawsze przykryty. Nawet gdy nie jest szczególnie mile widziany potrafi wkopać się pod kołdrę i nie ma zmiłuj.
Wczoraj zafundował nam taki o to obrazek.
Patrząc na moje łajzy, wykorzystujące domowe warunki w najbardziej optymalny sposób, trudno nie wspomnieć mi w tym poście o zwierzakach, które nie maja takich wygód. Cieszą się za to nieograniczona wolnością. Mieszkają tuz obok nas i nieświadomie utrzymują w miastach i wsiach równowagę biologiczną, którą ludzie tak łatwo potrafią niszczyć. Wraz z nadejściem zimy pomyślmy o bezdomnych kotach, które odganiają od nas inwazję szczurów i myszy. Pod linkiem znajdziecie kilka przydatnych informacji.
Tymczasem, Jodłaka i M życzą udanej leniwej niedzieli.
pusheen.tumblr |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz