Miałam ochotę obejrzeć film „Sekretne życie Waltera Mitty”, więc nagrałam go gdy leciał na Ale Kino. Okazało się jednak, że miałabym za dużo szczęścia, aby tak po prostu trafić na hit kinowy z 2013 i w rezultacie nagrałam wersję z 1947 roku. Nawet zaciekawiło mnie jak wyglądał pierwowzór, więc zaczęłam oglądać.
Jeżeli ktoś lubi oglądać serial Mad Men to
doceni oryginalny klimat tamtych czasów pokazany w filmie. Biurowce,
firma wydawnicza, w której pracuje Walter, zatłoczone ulice z
elegancko ubranymi ludźmi, nowojorskie taksówki itp. Sam film na pewno
nie jest tak wciągający jak nowoczesne produkcje i raczyłam sobie
odpuścić przydługą scenę ze śpiewem o trąbkach i klarnetach. W
pewnym momencie jestem pewna,że mi się nawet przysnęło. Mimo
wszystko film jest sympatyczny, intryga z blondynką ciekawa i
niektóre gagi nawet udane, szczególnie ten w sklepie z artykułami
dla zwierząt.
Do napisania postu skłoniła mnie rola
Queenie. Szarego, pudelka należącego do narzeczonej Waltera –
Gertrudy. Zobaczcie jak uroczo wygląda w śliniaczku. Nie dajcie się
jednak zwieść to wyjątkowa bestia. Zaciekle walczy o swoje prawa
do właścicielki i Water zdecydowanie nie przypadł jej do gustu.
Sceny z Queenie są naprawdę zabawne i ten szary pudelek po prostu
mnie urzekł. Dowiedziałam, że według aktorki Ann Rutherford,
grającej Gertrudę, piesek, który wcielił się w rolę Queenie,
poza planem filmowym był bardzo miły i sympatyczny. Ciekawe jak miał naprawdę na imię i czy grał w innych hollywoodzkich produkcjach ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz